niedziela, 19 stycznia 2014

No to jedziemy

Wstałam o 6.30 ponieważ dzisiaj zajęcia są na 9.00 a ja szybko się nie wyrobię.Chłopcy jeszcze słodko spali wiec poszłam do kuchni miałam dzisiaj dość dobry humor  więc postanowiłam że powariuje trochę i zrobię im fajne gofry.
Chłopacy będą się delektować pomyślałam.Zjadłam dwa gofry poszłam szybko się wykąpać,wysuszyłam włosy,zrobiłam delikatny makijaż , zrobiłam niesfornego koka i nałożyłam czysta bieliznę. Pogoda była dzisiaj w sam raz jest czerwiec i nie długo będę pisać test końcowy (nareszcie). Postanowiłam więc że nałożę to:
umyłam zęby i zeszłam do kuchni ,pewnie żarłoki już wstali i zajadają się goframi ,nie myliłam się jest 8.15 mam jeszcze mam trochę czasu.
V:Dzieńdoberek  jak się spało
spoczęłam na krześle w jadalni i przyglądałam sie chłopakom
L.siostra masz jakiś interes prawda??

kurde wpadłam...Chłopacy przyglądali nam się z zaciekawieniem
V.nie...czemu tak sądzisz braciszku??
L.Ponieważ zrobiłaś nam zaje*iste śniadanie i jesteś w bardzo dobrym humorze i nigdy nie mówisz,,dzieńdoberek'' 

ach ten Louis zawsze wie o co chodzi...
V,no dobra przyznaje się
N.więc słuchamy

Wybełkotał Niall przez pełną buzie
V,potrzebuje podwózki...

L.wiedziałem!!
Li. ja bym cię podwiózł ale jade po prezent dla Sophii...

H,ja mogę...
Powiedział Harry
V.to idź się szybko przebież i jedziemy

Harry szybko sie ubrał i pojechaliśmy oczywiście na mój nie fart był korek
H.To co teraz???

V.no nic czekamy
Loczek włączył radio bo stwierdził że jest za cicho akurat leciało ,,over again'' Harry śpiewał swoje solówki a ja resztę gdy on śpiewał wpatrywałam się w niego jak w obrazek on ma naprawdę wielki talent z resztą jak reszta.Mogła bym go słuchać wieki , gdy tylko się skończyła piosenka ....
H,ślicznie śpiewasz
Powiedział Loczek przez co sie zarumieniłam, że niby ja???
V. ty sobie żartujesz??
H.nie mówię całkiem poważnie jakby nie patrzeć zajmuje się muzyką od trzech lat uwierz wiem co mówię

V.w takim razie dziękuje za komplement ale ja i tak wiem swoje
Korek się zwolnił a Harry podjechał pod moją szkółkę
Już chciałam wyjść z samochodu jednak Loczek złapał mnie za rękę

H.czekaj Van
V.tak..
H. Musisz iść na te zajęcia
Spytał się mnie z taką poważną miną,hmm chyba mogę sobie dzisiaj odpuść
V.no nie muszę a co??
odpowiedziałam z zaciekawieniem
H.może chciała byś spędzić ten dzień ze mną
Wow zatkało mnie Harry Styles chce żebym spędziła z nim dzień

V.chciała bym...
h.no to jedziemy
I odjechaliśmy ,poszliśmy do parku,na lody ,potem rzucaliśmy kamykami tak żeby odbijały się od wody,wypiliśmy kawę w Starbucksie,lataliśmy po sklepach i przymierzaliśmy rożne rzeczy ale nic nie kupiliśmy. Harry zaprowadził mnie do salonu tatuażowego gdzie zrobił sobie tatuaż,tak sobie pomyślałam żeby i sobie zrobić tatuaż ,zastanawiałam się co mogła bym sobie wytatuować wreszcie się zdecydowałam i zrobiłam to:

Dlaczego nie pytajcie jakoś przeglądałam szablony i ten mi sie spodobał Haremu też ponieważ nie mógł sie na niego napatrzeć potem poszliśmy do fryzjera i podcięłam końcówki  .To dzisiaj zaszalałam
Harry jest taki zabawny ciągle jestem przy nim uśmiechnięta ciągle mamy jakieś tematy po fryzjerze wróciliśmy do domu ponieważ strasznie bolało mnie miejsce gdzie zrobiłam spbie tatuąż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz