niedziela, 19 stycznia 2014

Tylko zanim nas zabijesz

Vanessa
Zajęcia były dzisiaj bardzo ciekawe,ćwiczyliśmy na ,,żywych manekinach" chodzi o to że pani Ela przyprowadziła specjalnych ludzi i robiliśmy na nich fryzury,makijaże,dobieraliśmy ciuchy na jakąś okazje. Ogółem było super, pani Ela bardzo mnie pochwaliła,aż się miło mi zrobiło po zajęciach przyjechał po mnie i Dianę,Harry i zaprosił nas na ognisko w moim domu,chętnie przyjęłam zaproszenie:)

Chłopacy wszystko fajnie przygotowali ja z żarłokiem grałam na gitarze, o 18.30 było już ciemno a ognisko wyglądało rewelacyjnie.

Chłopacy jak zwykle się wygłupiali ,Niall krzyczał jak go trącali,bo przez to mogła mu spaść kiełbaska, po za tym zauważyłam że ma bardzo dobry kontakt z Dianą.Potem graliśmy w kalambury, i jak już było nam naprawdę poszliśmy do domu,zrobiliśmy gorącą czekoladę i oglądaliśmy jakieś filmy,akurat leciał film który mi sie spodobał ,ale nie chłopacy mi go wyłączyli.
V.ej no włączcie telewizor...
Powiedziałam

Z. Włączymy ale najpierw musisz coś zobaczyć
Niall wyjął telefon
D.ej Van o co im chodzi??
Spytała mnie się Diana która siedziała obok mnie na kanapie
V.myslisz że ja wiem

Zaśmiałam sie na myśl co oni mogli zrobić
L.Tylko zanim nas zabijesz...
powiedział Lou ale nie dokończył bo Harry mu przerwał
H. i będziesz na nas krzyczeć przypomnij sobie jak bardzo nas kochasz
Wyszczerzył się Harry
V.Pokażcie co zbroiliście??
Niall podał mi telefon...nie no nie wieże,nagrali mnie gdy śpiewałam i wstawili na TT
D.Boże Vanessa to ty
Przyjaciółka była podekscytowana
V.tak to ja...i co w tym w związku chłopcy??
zapytałam chłopców którzy stali przede mną
Li.spójrz na komentarze
Jak powiedział Liam tak zrobiłam, jejku ile miłych komentarzy ludzie naprawdę uważają że mam głos,nwm dlaczego ale aż mi się miło zrobiło.
D.jak ja dawno już cie nie słyszałam jak śpiewasz , weź coś zaśpiewaj...kto jest za tym żeby Vanessa zaśpiewała reka do góry
Oczywiście wszyscy podnieśli dłonie
Z.to jak zaśpiewasz nam....
N.prosimy
Powiedział słodko Niall, i każdy zrobił słodką minkę

V.okey zaśpiewam
Gdy wypowiedziałam te słowa wszyscy sie na mnie rzucili, i zaczęli krzyczeć
H.to chodźmy do muzycznego
Odparł Harold
v.Okey ale mam jeden warunek..
L.jaki siostrzyczko??
Spojrzałam się na Dianę a ona szybko wstała z kanapy
D.nie no Van teraz

Powiedziała błagalnie
Li,a o co chodzi jeśli można wiedzieć
Powiedział zdezorientowany Liam
V.Ja zaśpiewam ale ona ma zatańczyć

D.dobrze wiesz że tu nie ma miejsca...
V.To pójdziemy to ciebie
D. no dobra
Jest poddała sie
Z.ale najpierw do muzycznego

I poszliśmy do muzycznego, usiadłam przy pianinie a reszta rozwaliła się na kanapie ,oprócz Nialla bo poprosiłam go na stronę
N.co jest Van??
V.znasz piosenkę ''firework'' Katy Perry
N.No znam..a co
V.leć po gitarę będziesz mi sie wcinał w melodie przy nie których momentach,oczywiście spojrzę sie na ciebie kiedy masz zacząć.

N.no dobra...
V.dziękuję
Powiedziałam całując go w policzek i usiadłam przy pianinie
H.mam być zazdrosny??
spytał Harry a reszta zaczęła śpiewać ''Harry jest zazdrosny''
V.Dobra skończcie
Powiedziałam i gdy Niall przyszedł z gitarą zaczęłam grać





Po piosence Niall złapał mnie za rękę wstaliśmy i się ukłoniliśmy, a reszta zaczęła nam bić brawa
V.to teraz idziemy do Diany
D. No dobra..chodźcie

I poszliśmy do jej domu chłopakom nie chciało sie nakładać butów wiec poszli w skarpetkach a Lou jak to Lou który nie nosi tych skarpetek poszedł boso, Diana zaprowadziła nas do swojej sali tanecznej, przeprosiła nas na chwilę ponieważ poszła sie przebrać, nie rozumiem jak można być tak dziecinnym jak chłopacy z One Direction po prostu dzieciaki, Harry mimo tego że sie wyrywałam wział mnie na ręce i jak to loczek musiał sie ze mna wywalić całe szczęście miałam miękki upadek bo spadłam na niego on miał trochę gorzej.
V.Nic ci nie jest Hazza
H.nie nic mi nie jest
Powiedział i jakby nigdy nic wstał i zaczął się znowu wygłupiać,całe szczęście że Diana przyszła i ich doprowadziła do porządku.

 
(załóżmy że tamten chłopak na końcu to Niall ok?)

Chłopacy byli wniebowzięci ,po występie mojej kochanej przyjaciółki wróciliśmy do mnie ale już bez niej bo była kochana zmęczona,rozumiem.
Ogółem dzień bardzo udany;)
Wykąpałam się i wtulona w Harrego zasnęłam,tak naprawdę dzisiaj nawet nie miałam okazji z nim porozmawiać chociażby przez 15 min jutro to nadrobie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz